Święto słońca
Sierpień. Upalny sierpień. Lato w pełni. No w końcu! A wraz z palącym słońcem pora na świętowanie. Co …
Sierpień. Upalny sierpień. Lato w pełni. No w końcu! A wraz z palącym słońcem pora na świętowanie. Co …
Obudziłam się wpół żywa, ze zwiniętym w kłębek kręgosłupem. Moralnym też. Zbyt wiele nawet jak na mnie. Sporo …
Jest takie kilka dni każdego roku kiedy nie istnieję. Niby jestem ale jakoś tak inaczej. Nie ma mnie. …
Jest mało rzeczy które mi są ostatnio potrzebne. Ale to było. Zdecydowanie. Nie zdarza się często… Tak od …
Kiedy reaktywowałam bloga nie dopuszczałam do siebie myśli o pójściu na łatwiznę. No bo jak to tak? Albo …
Lubię różną muzykę (o jesuuu, już to mówiłam). Mimo, że wielu spotykanych gdzieś tam ludzi na siłę i …
Zbierałam się długo… A nie, w zasadzie mogę powiedzieć że zebrałam się raz, dwa – powrót z pracy na …
Jak w zeszłym roku i zapewne też w poprzednich „rokach” – nie wiem, nie widziałam wtedy, nie brałam …
… tak właśnie. Przez ostatnie weekendowe cztery dni zostałam profesjonalnym, wykwalifikowanym obcinaczem ogonków. Jakkolwiek przerażająco to brzmi. To …
… pocałują się znów przez płot. Zanim kurz pozamiata podwórze. Szeptem na ucho powiem, że ja… Groszki. Takie …
Idealnym dopełnieniem tygodnia zawsze był weekend. Dwa dni wolnego od pracy, spotkania, towarzyskie szaleństwa… Nie zawsze dla mnie, …
Jest coś nie normalnego w tej pogodzie. Hmmm… dlaczego zwykle kiedy chce się coś powiedzieć, zagaić rozmowę zaczyna …